Być może w ramach niezgody na ulotność teatru nie ustają próby jego zapisu filmowego. W minionym roku odbyły się premiery trzech obrazów w odmienny sposób dokumentujących różne tradycje. Radical Move to obserwacja ostatniego etapu działalności Workcenter of Jerzy Grotowski and Thomas Richards w Pontederze (reżyseria Anieli Astrid Gabryel). Stary to próba uchwycenia fenomenu zespołu Narodowego Starego Teatru w Krakowie (reżyseria Magdy Hueckel i Tomasza Śliwińskiego). Warmiński (reżyseria Ewy Hevelke i Michała Januszańca) to z kolei portret reżysera, wieloletniego dyrektora Teatru Ateneum w Warszawie. Narracyjnym strategiom tych obrazów przygląda się Olga Katafiasz. Dominik Gac rozmawia z operatorem i reżyserem filmów dokumentalnych Jackiem Petryckim, a Maryla Zielińska z Agnieszką Kazimierską, aktorką pracującą w latach 2007–2021 w Pontederze z Mario Biaginim. Dominika Kluźniak zastanawia się nad celem wstawania rano z łóżka, czyli nad sensem życia.
Ale też pragnę nadmienić, że to nie jest tak, że w życiu trzeba mieć konkretny cel, żeby koniecznie spisać się na medal i – jak na dzisiejsze czasy przystało – być THE BEST, zaliczyć życie jak zadanie w szkole na najwyższą ocenę. Może wystarczy sama ciekawość tego, co będzie jutro?
Żaden z tych trzech filmów nie jest opowieścią z tezą, żaden też nie daje prostej odpowiedzi na pytania, jakie pojawiają się nie tylko w Radical Move: o granice twórczej wolności, ryzyko zatracenia w pracy, cenę kompromisu, etykę działań lidera. Każdy z nich mówi o tajemnicy, jaką jest teatr – miejsce spotkania artysty i widza
Moja rola jest odwrotna, mam nie brać udziału, ale być twórcą z zewnątrz, w sposób zindywidualizowany adaptować tę rzeczywistość. To jest inny rodzaj ekspresji
To jest dla mnie bardzo ważne, żeby patrzeć na moich kolegów, byłych przyjaciół, jako na osoby, które dalej są w drodze, żyły coś pięknego, niesamowitego, żyły coś bardzo trudnego. Może są w momencie zagubienia czy poczucia dużego zranienia... ale to jest fragment ich życia, fragment
Praca poprzez pieśń jest bardzo intymną pracą, penetruje, dotyka. Poznanie drugiego człowieka jest poznaniem na poziomie – czasami – esencjonalnym. Nie muszę wiedzieć kim jesteś, jaką masz historię, skąd pochodzisz. Wiem o tobie coś bardzo szczególnego, unikatowego, bardzo pięknego