Czym żyje teatr?

Teatr nie zawsze żyje sztuką, za to bez wątpienia jest sprawą polityczną. Przed rozpoczęciem nowego sezonu teatralnego redakcja RAPTULARZA podejmuje tematy, które wywołały i wywołują znacznie większe poruszenie niż większość sezonowych produkcji artystycznych. Monika Strzępka opowiada Małgorzacie Piekutowej o kulisach odwołania z funkcji dyrektorki Teatru Dramatycznego. Zmiany na tym stanowisku na ogół budzą emocje – Paweł Płoski komentuje kilka ostatnich, głośnych przypadków. Pamiętamy niedawne, absurdalne oskarżenia o nepotyzm kierowane pod adresem Jana Englerta, kończącego długoletnią dyrekcję w Teatrze Narodowym premierą Hamleta. Dorota Jarząbek-Wasyl przypomina, że instytucja teatralnego klanu ma historię długą jak teatr i położyła dla jego rozwoju niemałe zasługi. O różnych aspektach życia teatralnego, o które urzędnicy troszczą się nie dość dobrze, pisze Jarosław Cymerman. W dziale Czytelnia polecamy teksty o dwóch nowych książkach. Grzegorz Kondrasiuk snuje refleksję nad problemem przemocy w polskim teatrze, na marginesie lektury głośnej książki Igi Dzieciuchowicz Teatr. Rodzina patologiczna. Dominik Gańko, debiutujący na naszych łamach, omawia tom felietonów Jacka Kopcińskiego Widok z Koziej, swego rodzaju pożegnanie autora z miesięcznikiem „Teatr”, którym kierował przez osiemnaście lat. Na deser, w cyklu „Zbigniew Raszewski. Stulecie urodzin”, rozmowa Katarzyny Kułakowskiej i Michała Januszańca o korespondencyjnej przyjaźni Profesora z Małgorzatą Musierowicz, autorką kultowych powieści dla młodzieży.
30 sierpnia, w ramach obchodów 22. urodzin Instytutu Teatralnego, Włodzimierz Press przeczyta fragmenty tych listów.

W numerze 94/95:

Nie chciałam wojny, cz. 1

Czuję się kozłem ofiarnym, ale nie czuję się ofiarą. To jest doświadczenie potężnej traumy, która wywraca całe życie. Można to uznać za przekleństwo lub błogosławieństwo. Postanowiłam z tej sytuacji wyciągnąć maksimum dla siebie

Nie chciałam wojny, cz. 2

Marzyłabym, żeby ktoś napisał historię teatru polskiego po 1989 roku i nałożył na to siatkę wyborów. Możemy udawać, że te decyzje nie są polityczne. One są polityczne. Można człowieka zniszczyć, bo trzeba go zniszczyć

Jak mężnie umierać

Ta korespondencja jest dla Raszewskiego impulsem do podsumowania tego, co lubi, jakie lektury go ukształtowały, jakie poglądy się w nim ugruntowały, jaką muzykę ceni, jakie smaki, i czego dokonał jako człowiek i jako teatrolog

Pół serio

00:00:00 / 00:00