Inny to nie-ja; to każdy, wobec którego możemy się zdystansować. Uwagami o performowaniu „inności” nie tylko na scenie dzieli się Michał Zadara. Piotr Dobrowolski i Jakub Moroz spierają się o kategorię Innego, także na terytorium wojny światopoglądowej tradycjonalistów i postępowców. Michał Smolis pisze o aktorstwie zmarłego niedawno Franciszka Pieczki, mistrza w kreowaniu postaci outsiderów na scenie i ekranie. Numer zamyka „inny” felieton Joanny Szczepkowskiej.
Nie chodzi o prezentację zmiany, tylko o zmianę. Tu nie chodzi o mnie. Ja jestem beneficjentem patriarchatu, czego dowodem jest to, że redakcja Raptularza e-teatru poprosiła mnie, a nie osobę wykluczoną, o napisanie tekstu o inności
Pogodna aura rozświetla wielu bohaterów Pieczki, aktor obdarzał ciepłem balansujących między światem realnym a marzeniami lub chorobą dziwnych i śmiesznych Innych
Inny jest bohaterem najbardziej kultowych spektakli i właśnie wokół niego rozgrywa się walka o scenę, walka o mainstream, walka o widza.
Moroz: „Problemem polskiej sztuki jest to, że nie dostrzega, że Innym może być biedna staruszka słuchająca Radia Maryja.” Dobrowolski: „Kościół to wciąż ośrodek władzy. Dyskryminacja osób LGBT nie jest w Polsce na tym samym poziomie, co kleru.”